Wystarczyło jedno posunięcie Szwajcarskiego Banku Narodowego, aby zadłużenie Polaków we franku szwajcarskim zwiększyło się o przeszło 30 mld zł (w szczytowym momencie aż o 64,4 mld zł). Tak gwałtowna zmiana kursu tej waluty nie przejdzie bez echa na wyniki banków. Problem jest jednak bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać.
Ciekawie przedstawia się kwestia finansowania. Dziś najpopularniejszą w Polsce metodą zdobywania środków na akcję kredytową są depozyty klientów. Sęk w tym, że takich depozytów we frankach szwajcarskich nie ma. Banki zmuszone są zatem do zbierania...